Sierpień 2013 – Brist.
O Chorwacji słyszeliśmy wiele pozytywnych opinii od każdego kto w tym kraju był. Szczególnie o pięknych plażach i wspaniałych miasteczkach. W to lato nie mogliśmy się zdecydować gdzie na wakacje do Chorwacji. Wiele czasu zeszło na obmyślanie planu, ale stanęło w końcu na chorwackim Brist. Mieliśmy spędzić tam niecałe dwa tygodnie leniuchując na plażach i pływając w ciepłej morskiej wodzie. Zaliczyliśmy nocleg w drodze do Chorwacji, a ze względu na to, że do decyzji co do wakacyjnego miejsca doszło bardzo późno to zaryzykowaliśmy i pojechaliśmy w ciemno, bez żadnej rezerwacji kwatery.
I tutaj trzeba to powiedzieć – byliśmy niesamowitymi szczęściarzami! Pytając od domu do domu okazało się, że jeden właściciel właśnie dzisiaj zbiera się z rodziną do domu do Szwecji po półtora miesięcznym urlopie i w sumie nigdy wcześniej nikomu nie wypożyczał swojego piętra na wczasy, ale dla nas zrobi wyjątek… :) Tak też skończyliśmy w całkowicie nowym apartamencie z ogromnym salonem łączonym z kuchnią, trzema sypialniami, łazienką i dużym balkonem z przecudownym widokiem na którym codziennie zajadaliśmy śniadania i obiady, a w nocy piliśmy wino… Co do samej Chorwacji – jadąc przez północ kraju wyczekiwałam pięknych widoków (droga prowadziła sporo czasu wzdłuż wybrzeża) i się troszkę zawiodłam. Po wcześniejszych opiniach miałam zbyt wygórowane wyobrażenia, a zza okna widziałam zwykłe plaże i może – nie było tego WOW na które czekałam. Natomiast czym bardziej jechaliśmy w dół państwa tym było ładniej. A gdy przejechaliśmy przez Makarską i dojechaliśmy do Brist było przepięknie! Góry z jednej strony, a z drugiej od razu kamienista plaża z krystaliczną i ciepłą wodą. Widoki NIE-ZIEM-SKIE. Samo Brist jest raczej małą wioską przez co też wcale nie było wielu turystów, tylko cisza i spokój… Jest tam parę sklepików, kilka knajpek i piekarnia (polecamy kupić chorwackie solone bagietki – zapomnieliśmy niestety nazwy :( ), rośnie wiele drzew migdałowych, limonek, drzewek oliwnych i granatów. Można przejść się do pobliskiego Gradac promenadą wzdłuż morza, tam spróbować m.in. przepysznych lodów i pooglądać pokazy osób podrzucających ‘kugle’ przed tym nim trafią do naszego wafelka. Gradac jest większym miasteczkiem z nocnym życiem, nikomu tam nie będzie się nudzić. Polecamy również wycieczki m.in. do Dubrownika i Mostaru. Cóż więcej rzec – zdecydowanie polecamy to bajeczne miejsce na wakacje:)
Szukacie taniego noclegu w Brist? Sprawdźcie klikając TUTAJ :)
2 komentarze
[…] 2013. Z Brist pojechaliśmy na kolejną wycieczkę, tym razem do Mostaru. Gdy wjechaliśmy do miasta od razu było […]
[…] 2013. Przy okazji odpoczynku w Brist wybraliśmy się na wycieczkę do Dubrownika. Niestety do tego miasta nie prowadzi żadna […]
Jaki ten świat mały ;) w sierpniu 2013 również odwiedziliśmy Chorwację. W tym roku wróciliśmy do naszego ukochanego Stanici na całe dwa tygodnie. Cudownie było powspominać! Odwiedziliśmy również Mostar – klimat niesamowity :)
Siostra Pawła była w Stanici z mężem parę lat wcześniej – też baaardzo sobie chwalą! Z tego względu wylądowaliśmy w 2013 roku w Brist :)