Sierpień 2018. Z Singapuru ruszyliśmy na Flores i Komodo z jednodniową przesiadką na Bali. Niestety po południu z Bali na Flores nie wykonywano żadnego rejsu, także zmuszeni byliśmy nocować w Kucie.
Pierwsze spotkanie z Bali było okropne i tylko potwierdziło się to, o czym wcześniej czytaliśmy. Kutę omijajcie szerokim łukiem. Brud, smród, korki, śmieci i jedyne co było dobre w tym mieście to satay z sosem orzechowym. Z miejscem noclegowym w Kucie również nie trafiliśmy (Hotel Pondok 2A – klik, nie polecamy), także byliśmy przeszczęśliwi, gdy o poranku wróciliśmy na lotnisko i z małym opóźnieniem wylecieliśmy liniami NAM Air do Labuan Bajo na Flores. Za bilety zapłaciliśmy ok. 400 zł/os. w obie strony.
Zakup wycieczek na Komodo
Po zameldowaniu się w naszym hostelu (Green Prundi hotel – klik) skorzystaliśmy z bezpłatnego transferu i ruszyliśmy po zakup wycieczek do Parku Narodowego Komodo. W Labuan Bajo jest jedna ulica blisko portu pełna sklepików i lokalnych biur podróży oferujących takie wycieczki, więc nie da się tam nie trafić. Wiele osób staje również przed dylematem czy płynąć na wycieczkę dwudniową ze spaniem na łódce (2D1N) czy wybrać dwie jednodniowe wycieczki (1D). My w ostatnim momencie zdecydowaliśmy się właśnie na drugą opcję, ze względu na niezbyt wysoki standard (dyplomatycznie powiedziane) większości łódek, a konkretniej miejsc do spania i łazienki. Jeśli chodzi o ceny to koszt dwudniowej wycieczki jest porównywalny do dwóch jednodniowych. Cena zależy od sezonu i waszych umiejętności negocjatorskich. Za wycieczkę 2D1N lub dwie wycieczki 1D nie zapłacicie więcej niż 1 500 000 IDR (i to już jest maksymalna stawka w szczycie sezonu bez negocjacji za standardowe łódki). Poza sezonem nawet o połowę mniej. Cena nie zawiera dodatkowych opłat np. wstępu do PN Komodo.
WYCIECZKA NR 1 – Padar, Pink Beach, Komodo & Manta Point
Wyspa Padar – trekking zwieńczony bajecznym widokiem
Nasza wycieczka rozpoczęła się o godzinie 5:00, a właściwie wypłynęliśmy o 5:30 po rozdaniu jedzenia na cały dzień, masek do snorkelingu i wody. Nasza grupa liczyła 10 osób w tym byliśmy my, czterech Niemców, jeden Szwajcar i trzy osoby z obsługi łódki. Pierwszym punktem wycieczki była wyspa Padar na którą dopłynęliśmy około godziny 8:00 – piszemy to, aby podkreślić że odległości pomiędzy wyspami są naprawdę spore. Mimo że był ranek to temperatura już dawała się we znaki, tym samym trekking pod niezbyt wysoką górę kosztował wszystkich troszkę więcej sił niż zwykle. A czy było warto? Widok, który zastaliśmy na górze był nieziemski! Góra, zatoczki, turkusowa woda… Cud natury :) Wybierając się do PN Komodo jest to według nas punkt obowiązkowy i zdecydowanie numer jeden (na równi ze smokami oczywiście ;)) z obu wycieczek. Od zeszłego roku wstęp kosztuje 150 000 IDR.
Pink Beach – odpoczynek na różowej plaży
Z Padar popłynęliśmy zrelaksować się na popularnej Pink Beach. Po drodze mieliśmy okazję wypatrzeć stado delfinów w ich naturalnym środowisku – był to wspaniały widok! Ta różowa plaża jest jedną z siedmiu na świecie. Swój kolor zawdzięcza mikroskopijnym organizmom zwanym otwornicami (Foraminifera) – wytwarzają one czerwony pigment w rafach koralowych. Małe elementy czerwonego korala łączą się z białym piaskiem i dzięki temu plaża zyskuje lekki, różowawy kolor. Na Pink Beach spędziliśmy ponad godzinę pływając i snurkując w krystalicznej wodzie oraz wypoczywając na miękkim piasku.
Rejs na Komodo i spotkanie ze smokami
Kupując jednodniową wycieczkę można wybrać jedną z wysp na której zobaczymy warany – są to Rinca lub oczywiście Komodo. Rinca jest mniejszą wyspą z populacją ok. 1300 osobników, natomiast na dużo większej Komodo ich ilość wynosi 1700. Wniosek jest prosty – wybierając Rincę zdecydowanie łatwiej jest spotkać smoka. My na łatwiznę nie poszliśmy :D Skoro smoki z Komodo to zdecydowaliśmy się właśnie na tą wyspę. Wiedzieliśmy, że płyniemy tam w okresie godowym (maj-sierpień) i będzie jeszcze trudniej… Ale udało się! Choć niewiele to widzieliśmy osobniki w różnym wieku. Trafił się nawet mały smoczek :) Warany z Komodo są największymi żyjącymi jaszczurkami na świecie – osiągają długość nawet do 3,5 metra i ważą średnio 80-90 kg. Żywią się głównie ptakami i ssakami, są również kanibalami! Spotkanie z tymi zwierzakami było ciekawym doświadczeniem :) Info praktyczne – wstęp na Komodo wynosi 150 000 IDR/os. (w tygodniu, w weekendy drożej) + podatek 50 000 IDR/os. + 80 000 IDR grupowa opłata za przewodnika.
Manta Point
… którego nie było. Spore rozczarowanie. Na łodzi powiedziano nam, że jest już za późno byśmy tam płynęli mimo sprzeciwów wszystkich uczestników wycieczki. Przyczyną miał być niby brak dobrego oświetlenia. W zamian za to przepłynęliśmy niedaleko kilku sandbanków, gdzie podobno czasem też pojawiają się manty. Widoki ładne, ale niesmak pozostał… Manty widzieliśmy za to kilka dni później na Nusa Penida :)
WYCIECZKA NR 2 – Kanawa Island, Sebayur & Bidadari (snorkeling) – klik!
Komentarz
Bywamy w Indonezji z naszymi klientami średnio dwa razy do roku. Niezmiennie zachwyca i zaskakuje nas to miejsce. Jednakże jakimś cudem nie byliśmy jeszcze na Komodo! Przy okazji planowania następnego wyjazdu koniecznie musimy wziąć to pod uwagę :)
Pozdrawiamy!