Lipiec 2018. Nasza przygoda z Cinque Terre zaczęła się na dworcu w Pizie, skąd przemieściliśmy się w niedzielny poranek do La Spezii. Stamtąd przesiadka na pociąg jadący do pierwszego z uroczych miasteczek popularnego fragmentu Riwiery Liguryjskiej, czyli do Riomaggiore.
I wiecie co? Od razu wiedzieliśmy, że Cinque Terre to idealne miejsce do świętowania pierwszej rocznicy ślubu. Park Narodowy Cinque Terre jest jednym z najbardziej malowniczych obszarów Włoch. Znajduje się w Ligurii w północno-zachodniej części kraju nad Morzem Liguryjskim. Cinque Terre to po polsku „Pięć Ziem” czyli pięć nadmorskich miasteczek, które przez bardzo długi czas były niemal odcięte od świata. Było to spowodowane ich usytuowaniem na stromych klifach nad samym morzem. Jakie miasteczka składają się na Park Narodowy Cinque Terre?
Riomaggiore
Nasz pierwszy przystanek. Riomaggiore to miasteczko, które jest wciśnięte pomiędzy dwie urwiste skały. Na klifach wnoszą się kolorowe domki, ruiny zamku i kościół, a nad nimi górują winnice. Miasteczko jest znane z rybołówstwa i lokalnego wina, dodatkowo oferuje kameralną plażę, liczne zaułki, morskie skały na których można odpoczywać oraz piękne widoki na klify i architekturę. Jego historia zaczęła się w VIII wieku w którym została założona pierwsza osada. Riomaggiore łączy się z pobliską Manarolą popularną Ścieżką Miłości (Via dell’Amore), która jest pierwszym odcinkiem Lazurowej Ścieżki. Szlak liczy sobie 1,6 km i oferuje bajeczne widoki. Niestety ze względu na remont trasy została ona zamknięta aż do kwietnia 2021 roku!
Vernazza
Kolorowa i romantyczna Vernazza jest położna na zwalistym klifie tuż przy morzu. Przez środek miasta prowadzi deptak, który kończy się na gwarnym placu pełnym klimatycznych knajpek i kameralnej plaży. Miasto oferuje zabytki z przełomu XIV i XV wieku – zamek z wieżą Belforte, kościoły oraz kaplicę św. Marty. Najlepsze miejsce do podziwiania miasta z góry jest ze ścieżki na trasie Vernazza – Monterosso al Mare.
Monterosso al Mare
To kurortowe miasteczko dzieli się na część starą ze średniowieczną architekturą, zamkiem i wieżami obronnymi oraz część nową z infrastrukturą turystyczną, nowoczesnymi hotelami i mnogością restauracji (tam też zdecydowaliśmy się na przerwę obiadową :) ). Obie części łączy nadmorska promenada. Monterosso al Mare jest najbardziej znane ze swojej pięknej (choć bardzo zatłoczonej w letnie dni) kamienistej plaży. Znajduje się ona od razu po wyjściu z dworca kolejowego, w samym centrum, a jej krystaliczna woda jest idealna na kąpiele.
Corniglia
Z Corniglią zaprzyjaźniliśmy się dopiero późnym popołudniem i każdemu, kto odwiedza Cinque Terre w porze letniej proponujemy właśnie tak zrobić. Miasteczko jest położone na klifie 100 m n.p.m i by do niego dojść trzeba się troszkę powspinać po stromych schodach. Corniglia jest okalana z trzech stron przez pola winogron. W mieście znajdują się niesamowicie romantyczne, kręte i wąskie uliczki, niektóre z nich z widokiem na Morze Liguryjskie. Wolny spacer w takich okolicznościach to sama przyjemność.
Manarola
Subiektywnie stwierdzamy, że to najpiękniejsze miasteczko – z tego powodu postanowiliśmy spędzić tam noc (Giovanni Rooms – klik). Wiekowa (choć mała) Manarola jest najstarszą osadą Cinque Terre, zachwyca swoją architekturą i jej zabytkami. Na uwagę zasługują charakterystyczne kolorowe domy miasta, które są równocześnie wieżami. Główny deptak prowadzi do kameralnego portu – mimo że Manarola nie ma plaży, wiele osób wypoczywa w jego okolicach na skałkach, gdzie rozkładają swoje ręczniki i skaczą do głębokiego morza. Od portu w górę prowadzi ścieżka, którą można dotrzeć na fantastyczny taras – z jednej strony zobaczycie klify i pobliską Corniglię, a z drugiej cudowny widok z góry na klimatyczną Manarolę. Dodatkowo znajduje się tam świetna knajpka Nessun Dorma – Aperol Spritz z takim widokiem to bajka :)
12 komentarzy
Przepiękne i magiczne miejsce! Nie wiemy jak to odkryliście, ale coś niesamowitego :)
Kocham Italię. Byłem w Manaroli – magiczne miejsce. Degustować, pływać, poznawać ludzi ;)
Zdjęcia są PRZE -piękne! Az chce się rzucić wszystko i pakować walizki!
Jestem pod ogromnym wrażeniem! Zdjęcia zapierają dech w piersiach. Przeglądając je czułem się jakbym był tam z Wami :) Życzę powodzenia podczas kolejnych podróży :)
Dziękujemy bardzo! :)
Fotki bardzo mi się podobają, szczególnie ta tytułowa. Jak już jesteśmy przy temacie zdjęć, to można wiedzieć, czym były robione zdjęcia? Głównie chodzi mi tutaj o obiektyw :)
Dzięki Marcin! :) Cała fotorelacja jest zrobiona Tamronem 24-70/2.8.
Kocham ten zakątek Italii <3
Ganialny blog, cieszę się że trafiłam tutaj do Ciebie :))
Będę wpadać :)
Miejsce marzenie! Bardzo chciałabym tam pojechać. Przeraża mnie jedynie liczba turystów. W sezonie letnim musi tam być naprawdę tłoczno…
Ola, a może spróbujecie chwilę przed lub chwilkę po wysokim sezonie? Szczerze mówiąc sami spodziewaliśmy się ogromnego tłoku, a wcale nie było tak źle! :) Tak jak pisaliśmy w tekście – najlepszy był wieczór i poranek. Dodatkowo w Manaroli i Cornigli zdarzyło się tak, że podczas spaceru w uliczkach byliśmy całkiem sami :) Najbardziej zatłoczona była plaża w Monterosso al Mare.
Ależ tam pięknie! :)