Planujecie wyjazd na Seszele na własną rękę i poszukujecie informacji praktycznych? Dobrze trafiliście! Przygotowaliśmy post ze wskazówkami na podstawie naszych doświadczeń z września 2017 roku – rozpisaliśmy najważniejsze informacje dotyczące wyjazdu na Seszele, kosztów podróży, lotów, transportu i atrakcji Seszeli. Jeśli coś jest niejasne lub nie zostało ujęte w notce – zapraszamy do dyskusji w komentarzach :)
Kiedy jechać na Seszele? Kilka słów o pogodzie
Na Seszelach wyróżnia się dwie pory – suchą i deszczową. Nie oznacza to jednak, że w porze suchej w ogóle nie pada, a w deszczowej nie ma dnia bez deszczu. Pora sucha na Seszelach trwa od kwietnia do listopada, natomiast pora deszczowa od grudnia do marca. Ciepło i wilgotno jest tutaj cały czas. My byliśmy na Seszelach we wrześniu i podczas 2,5 tygodnia naszego pobytu kilka razy padało z rana, bardzo krótko i intensywnie. Po opadzie deszczu wschodziło słońca, a chmury zostały zastąpione błękitem nieba :) Tylko jeden cały dzień trafił się nam pochmurny, było to podczas ostatniego dnia pobytu na La Digue.
Plaża Anse Source D’Argent na La Digue
Jak dolecieć na Seszele
Najtańsze połączenia z Polski z Warszawy oscylują głównie w okolicy 2800 zł. Warto poszukać tańszych alternatyw np. z innych europejskich miast, a dolot do nich wymienić za punkty Wizz, RyanAir czy mile Miles&More. Zdarzają się dobre promocje w granicach 1400-1700 zł np. z Paryża, Brukseli, Wiednia lub z Rzymu czy Mediolanu (ostatnio promo Turkish Airlines). My lecieliśmy z Katowic do Dubaju za punkty, a stamtąd kupiliśmy lot Ethiopian Airlines za 1800 zł w interesującym nas terminie. Aktualnie kurs się poprawił i można go kupić nawet za 1500 zł. Ogólnie przyjmuje się, że loty na Seszele poniżej 2000 zł to dobra cena.
Widok z samolotu pomiędzy Mahe a Praslin
Szczepienia – czy potrzebne?
I tak, i nie. Nie trzeba mieć żadnych szczepień, jeśli nie macie lotu transferowego przez rejony występowania żółtej febry (żółtej gorączki) lub jeśli spędzacie na przesiadce w takich krajach nie więcej niż 12 godzin. W innym wypadku musicie się zaszczepić na ww. chorobę. Po przylocie z tych rejonów na Seszele osoby na lotnisku weryfikują każdego zadając pytania nt. długości pobytu/przesiadki w takim kraju oraz sprawdzając żółtą książeczkę (Międzynarodową Książeczkę Szczepień).
Waluta seszelska
Walutą jest rupia seszelska – 1 SCR to ok. 25-30 groszy w zależności od kursu. Za niektóre atrakcje, transport czy noclegi można też płacić w EUR oraz (podobno, tego nie testowaliśmy) w USD. Pieniądze wymienicie w kantorach na lotnisku, według miejscowych najlepszy jest ten przy stanowisku policji. Wymiana pieniążków następuje po okazaniu dokumentu – paszportu.
Które wyspy odwiedzić, jak podzielić pobyt?
To już sprawa bardzo indywidualna – zależy czego szukacie, co lubicie robić i ile czasu macie do dyspozycji. Nie licząc dni transferowych i dnia po przylocie na Mahe, pełnych dni mieliśmy piętnaście i podzieliliśmy to następująco: La Digue 7 dni, Praslin 5 dni (z czego 1 dzień to wycieczka na Curieuse & St.Pierre) i Mahe 3 dni. Czy byśmy coś zmienili? Raczej nie, chociaż może przerzucilibyśmy jeden dzień z La Digue na Mahe. Mielibyśmy wtedy czas by na spokojnie zobaczyć północną część największej wyspy. Na blogu znajdziecie relacje z odwiedzonych przez nas wysp Mahe/Praslin/Curieuse/La Digue. Mamy nadzieję, że pomogą podjąć Wam decyzję o podziale :)
Plaża Petit Anse na Mahe
Gdzie spać?
Oprócz strasznie drogich, ekskluzywnych hoteli są jeszcze miejsca na które stać zwykłego śmiertelnika ;) Na wyspach jest sporo prywatnych pensjonatów w których może nie jest też jakoś tanio, ale cena jest w miarę znośna. Na La Digue nocowaliśmy w Guesthousie niedaleko plaży Anse Source d’Argent za 40 EUR/os. ze śniadaniem – klik, na Praslin w fantastycznym, nowym apartamencie ze wspaniałym widokiem na wyspę za 41 EUR/os. – klik, a na Mahe w apartamencie przy lotnisku za 49 EUR/os. – klik i w willi na południu za 45 EUR/os. – klik. Można znaleźć i jeszcze trochę tańsze miejsca, w zależności jakiego standardu szukacie.
Mapa noclegów La Digue
Mapa noclegów Praslin
Mapa noclegów Mahe
Transport po wyspach i między wyspami
- Samolot – dostępny pomiędzy Mahe i Praslin, trasę obsługuje Air Seychelles samolotem De Havilland DHC-6. Przelot tak małą maszyną to dodatkowa atrakcja, szczególnie że na pokładzie znajduje się raptem 20 osób, a kabina pilotów jest otwarta :) Zamiast kart pokładowych dostaje się plastikowe boarding passy. Ceny za przelot w obie strony wahają się między 350-550 zł (dla lokalnych mieszkańców są niższe). My zapłaciliśmy za bilety 380 zł za osobę.
- Prom – dostępny pomiędzy Mahe i Praslin oraz Praslin i La Digue, połączenia obsługuje firm Cat Cocos. My korzystaliśmy z drugiego połączenia, podróż na La Digue trwała 20 minut. Potwierdzenie zakupu przez Internet trzeba wymienić w kasie na bilety i plastikowe boarding passy. Za bilet w obie strony zapłaciliśmy 27 EUR za osobę.
- Autobusy – najtańszy środek transportu po Praslin i Mahe. Koszt przejazdu to raptem 5 SCR! Siatka połączeń jest dość dobrze rozbudowana, autobusy dojeżdżają w wiele popularnych miejsc. Podobno jakieś rozkłady jazdy istnieją, ale w praktyce wygląda to tak, że przychodzisz na przystanek i czekasz co akurat podjedzie :) Ważna uwaga – autobusy są sprowadzane głównie z Indii, a to oznacza że jest w nich naprawdę mało miejsca. Z walizką nie ma szans tam wejść, ew. można by pokusić się o kabinówkę, ale nie ma 100% pewności że kierowca Was nie cofnie przy wejściu. Plecaki mogą być ok, o ile weźmiecie je na nogi. Przejazd rozklekotanym autobusem po krętych i bardzo nachylonych ulicach to też nie lada atrakcja :D
- Taksówki – mając walizkę byliśmy zmuszeni korzystać parę razy z taksówek. Niestety nie jest to tani środek transportu, dlatego jeśli macie tylko możliwość pakujcie się na Seszele w plecaki. Przykładowe ceny i trasy za przejazd to np. lotnisko Praslin -> port 400 SCR, port Praslin -> Grand Anse 300 SCR, lotnisko Mahe -> Anse Royale 500 SCR.
- Samochód– z tej opcji nie korzystaliśmy, natomiast wypożyczenie samochodu jest dobrym wyborem na Praslin i Mahe, dzięki czemu dokładniej zwiedzicie wyspę niż autobusem. Pamiętajcie jedynie o ruchu lewostronnym, wąskich i pochyłych drogach w niektórych miejscach bez barierek oraz szalonych kierowcach autobusów. Raczej nie jest to miejsce godne polecenia na pierwszą jazdę po lewym pasie.
- Rowery – popularny środek transportu po La Digue, koszt za wypożyczenie roweru na dzień wynosi ok. 100 SCR. W porcie jest najdrożej, natomiast podobno w głąb wyspy najtaniej. Czasem można dostać zniżkę przy wypożyczeniu rowerów powyżej 3 dni.
Jedzenie na Seszelach
Tutaj tak samo jak w przypadku noclegów – można drogo, można tanio. Ceny w restauracjach są bardzo wysokie, natomiast lokalne take away’e proponują obiady w zdecydowanie niższych kwotach. Typowe danie kosztuje 50 SCR i zawiera mięso/rybę przygotowane na różne sposoby, ryż, sałatkę i sos. Ceny w restauracjach za taki obiad zaczynają się od ok. 200 SCR w górę. Można również przygotować posiłek samemu, gdyż prawie wszystkie apartamenty na Seszelach są wyposażone w aneks kuchenny. Poza tym na niektórych plażach sprzedają kokosy, świeżo wyciskane soki, rum oraz owoce. Cena za kokosa różni się w zależności od dostępności plaży między 50 a 100 SCR.
Atrakcje Seszeli
Niewątpliwie największymi atrakcjami Seszeli są bajeczne plaże, turkusowe zatoczki i porozrzucane granitowe skały. Wstęp na wszystkie plaże jest bezpłatny oprócz Anse Source d’Argent – o tym wspominaliśmy TUTAJ. Po skałach można zrobić sobie trekking np. wyruszając do plaży Anse Cocos na La Digue. Warto zobaczyć również symbol Seszeli czyli kokos w kształcie tyłeczka :) Rośnie tylko na dwóch wyspach na świecie: Praslin oraz Curieuse. Wybierzcie się do jednego z rezerwatów na Praslin – Valle de Mai (wstęp 350 SCR) lub Fond Ferdinand. Dodatkowo np. z Praslin są organizowane wycieczki na sąsiednie wyspy m.in. na Felicite, Marianne, Coco Island czy Curieuse. My wybraliśmy się na wycieczkę właśnie na Curieuse, łączoną ze snorkelingiem przy Anse Petite Cour i wysepką St. Pierre (koszt 45 EUR + 200 SCR opłata za wstęp do Parku Narodowego).
Coco de Mer w rezerwacie Valle de Mai
Internet na Seszelach
Ze względu na pracę w podróży dostęp do sieci umożliwiający przesył dużych plików w naszym przypadku jest niezbędny. Dlatego według nas z Internetem na Seszelach nie jest wcale tak źle jak można przeczytać na forach i blogach. Spaliśmy w czterech prywatnych kwaterach i w każdej z nich mieliśmy dostęp do darmowego i niezłej jakości łącza. Wieczorami zdołaliśmy nawet oglądać filmy online :) Z tego względu odpuściliśmy sobie zakup karty SIM z pakietem 1 GB za sporą kwotę, bo aż 300 SCR (ok. 100 zł).
Bezpieczeństwo na Seszelach
Zacznijmy od tego, że każda z trzech wysp różni się poziomem bezpieczeństwa. Trzeba przyznać, że La Digue pod tym względem wypada najlepiej – tam czuliśmy się najbezpieczniej, było najmniej ludzi, plaże prawie puste, a lokalni mieszkańcy zawsze uśmiechnięci i pozytywnie nastawieni :) Na Praslin w dwóch miejscach spotkaliśmy jakieś podpadające towarzystwo (ok, to jeszcze o niczym nie świadczy), ale to właśnie na tej wyspie okradziono nas podczas snurkowania NA ŁÓDCE – pozbyliśmy się tym samym 1000 SCR! I nie był to jedyny przypadek, bo gdy zaczęliśmy szukać w Internecie podobnych wydarzeń okazało się, że nie byliśmy pierwsi. Możemy być za to ostatni, także przestrzegamy – pilnujcie się! Była to też pierwsza taka sytuacja podczas naszego podróżowania na własną rękę. Co do Mahe – tam niestety jest najmniej bezpiecznie w temacie potencjalnych kradzieży i nie wychodzi to od nas samych, ale głównie przekazujemy informacje od właścicielki willi w której mieszkaliśmy. To ona nam kilkakrotnie mówiła o tym, byśmy pamiętali o zamykaniu drzwi, okien oraz o włączaniu światła na zewnątrz, gdyż na wyspie bardzo często zdarzają się kradzieże. Niektórzy byli w stanie ukraść nawet suszące się ręczniki kąpielowe czy klapki pozostawione przed domem. My nie czuliśmy na Mahe specjalnego zagrożenia, ale wspomnieć o tym zawsze warto.
Seszelskie żółwie olbrzymie
Podsumowując – ile wydaliśmy?
Nasza podróż trwała od 2 do 20 września (po drodze spędziliśmy jeden dzień w Dubaju). Za całą wyprawę zapłaciliśmy 6100 zł/os. W tej kwocie zawieramy wszystkie wydatki tzn. bilety lotnicze, noclegi, ubezpieczenie, transport: promy, loty wewnętrzne, taksówki i rowery, jedzenie, płatne atrakcje i bilety wstępów, wycieczki, pamiątki, transfery w Dubaju, kradzież pieniędzy (niestety to też koszt), kończąc na parkingu w Pyrzowicach. Według nas to niezła kwota, szczególnie że w biurach podróży od takiej ceny zaczynają się wycieczki tygodniowe na jedną z wysp. Dodatkowo sądzimy, że na niektórych rzeczach można zaoszczędzić (tańszy dolot z Europy, rezygnacja z taksówek itp.) i zmieścić się w 5,5 tys. za dwa i pół tygodnia takiej podróży na osobę.
Plaża Grand Anse na La Digue
30 komentarzy
Też od dłuższego czasu chodzą mi po głowie Seszele i nawet te ceny mnie tak nie przerażają, jak te szczepienia, choroby, owady przenoszące te wszystkie wirusy…
Witam kupiłam bilet na samolot 20 osobowy z Mahe na Praslin który leci 20 min. Mam elektroniczna kartę pokładowa która wydrukuje. Czy odprawialiscie się przez Internet czy na lotnisku na Seszelach ? Jak to wygląda z tym biletem?
Odprawialiśmy się na lotnisku na Seszelach, nadawaliśmy bagaż. Otrzymaliśmy plastikowe karty pokładowe (tabliczki), które możesz zobaczyć na początku naszego filmu z Seszeli [kategoria „Filmy” na blogu]. Wszyscy pasażerowie mieli takie, zastanawiam się czy mimo elektronicznej i tak nie wydadzą Ci tabliczki :) Chyba że od tego czasu coś się zmieniło.
A ja mam dziwne pytanie :D Jakie są ceny ubrań na seszelach ? :D np strój kąpielowy czy klapki ? I jak z pamiątkami dla rodziny co można ciekawego kupić i jak wygląda to cenowo ?
Cześć Pola! Jeśli chodzi o ceny ubrań czy butów to niestety nie zwracaliśmy na nie uwagi… Pamiątkami dla rodziny może być seszelski rum Takamaka (ok. 300 SCR), mydełka kokosowe, przyprawy np. wanilia, jakieś rękodzieło, magnesy lub kokosy (np. Coco de Mer lub jego łupiny).
Dziękuję za odpowiedź! :) hm a jak z przewozem rumu czy przypraw ? Bez problemu do bagażu nadawanego się pakuje ? Bądź w jakich ilościach można ?
Zgodnie z przepisami celnymi jedna osoba wracająca z kraju poza UE może przywieźć ze sobą 1 l alkoholu powyżej 22% (lub 4 litry wina/16 litrów piwa). Jeśli chodzi o przyprawy to brak ograniczeń. Zwolniony z opłat celnych jest przewóz produktów o wartości do 430 EUR. Bez problemu możesz zapakować do nadawanego, trzeba jedynie pamiętać o max. wadze bagażu w linii lotniczej.
Hm, długie męskie spodnie, które niestety zgubiłem (a były potrzebne na powrót, bo to zima) wyniosły mnie nok. 650 RSC za parę zwykłych dżinsów w jednym ze sklepików mariny Eden Island. Inna rzecz, że za inne długie spodnie w sklepie obok cena wynosiła już około 1500 RSC. Innych doświadczeń niestety nie mam.
zzz dziękujemy za podzielenie się własnym doświadczaniem – będą to przydatne informacje dla przyszłych odwiedzających ten wyspiarski kraj :) Pozdrawiamy
Aha, jeszcze pamiątki. Jest cała masa różnych dobroci, tylko trzeba trafić w godziny otwarcia nielicznych sklepów/straganów. Można np. przywieźć biżuterię lub perły z hodowli albo przyzwoity coco de mer z certyfikatem za jakieś 1000 złotych. Ale jest też dużo wyrobów z drewna, masy perłowej, jakieś breloczki, koszulki itp. Najczęściej z motywem coco de mer albo żółwia. Ciekawe mają też pieniądze i znaczki (wszystko z ptakami, rybami itp).
Czy nie mając obowiązku szczepienia wg podanych informacji tj. przesiadka w kraju z zółtą febrą, ale tylko 3-godzinna trzeba posiadać książeczkę szczepień? Pytam, bo tak podają na stronie MSZ…
Nie jest to wymagane. Żółtą książeczkę sprawdzają jedynie jeśli potwierdzisz, że na przesiadce w krajach występowania choroby spędziłeś powyżej 12 godzin. W innym wypadku nie jest potrzebna.
Potwierdzenie informacji na oficjalnej stronie ministerstwa zdrowia Seszeli: http://www.health.gov.sc/index.php/faq-items/know-yellow-fever-traveling-seychelles.
Bardzo dziękuję za linka. To wyjaśnia sprawę. My, choć pora deszczowa za parę dni lecimy przez Addis Abbebę. Taka spontaniczna decyzja i b. promocyjna cena na bilety, a na szczepienie za późno, bo podobno 10 dni minimum i jest to kontrolowane…
Gratulacje za świetny wyjazd, świetne zdjęcia i artykuły. Jeszcze tylko małe pytanie… ;-) Czy można jakoś zdobyć jako pamiątkę owoc tej palmy seszelskiej..?
Serdecznie dziękujemy za miłe słowa! Motywuje to do tworzenia nowych wpisów :) Coco de mer można zakupić w paru miejscach m.in niedaleko Valle de Mai, Anse Lazio czy na lotnisku. Niestety nie będzie to tania przyjemność – spotkaliśmy się z ceną 300 USD.
Przepiękne miejsce,piękne zdjęcia.
Bardzo przydatny post i dużo ciekawych informacji.
Pozdrowienia-)
Witaj, czy moglabys podjac dokladniejsze informacje o miejscach gdzie nocowaliscie.?
Dzieki i pozdrawiam
Cześć, na prośbę podlinkowałam kwatery z których korzystaliśmy w akapicie „Gdzie spać?” :)
Szczęściarze! Ja z racji mojej pasji jaką jest żeglarstwo i pracy jaką wykonuję (skipper) marzę, aby kiedyś popłynąć na Seszelach w egzotyczny rejs. Mmmm rozmarzyłem się.
Bardzo tanio wam wyszlo. Ja+11latek 12tys/osobe. Sierpien 2018. Najtańsze loty, kwatery, jedzenie glownie take away. My schodzilismy wyspy glownie na piechote + autobusy. Co do miejscowych to zrobili na mnie raczej zle wrazenie. Glosni, rozwrzeszczani, niemili ludzie ubrani w zlote lancuchy. Latwo sie irytują. Probuja naciagac Taki Oczywiscie generalizuje
Dzięki. A na jak długo byliście i z jakim wyprzedzeniem rezerwowaliście loty/transporty i kwatery? Prawdę mówiąc kwota jest baaardzo wysoka porównując do opinii z różnych forów internetowych i blogów. Średnio wyjazd na dwa tygodnie wychodził ludziom między 5 a 7 tys./os., co lepsi to i za 4,5 tysiąca jechali (z dobrą promocją na dolocie na Seszele).
Aż się rozmarzyłam! Super wyprawa :)
Dzięki za zwięzłe i praktyczne info! Seszele chodzą mi po głowie od jakiegoś czasu, ale póki co nie było nam po drodze. Nie jesteśmy szczególnie plażowi z chłopakiem i podróżujemy niskobudżetowo, więc jeśli kiedyś uda mi się go namówić, to pewnie na maks tydzień ;).
Dzięki Emilia :) Dla bardzo aktywnych podróżników taki tydzień na wyspach będzie wystarczający :)
Piękne zdjęcia :) szkoda, że Was okradziono :( Co do budżetu myślę, że naprawdę wyjazd udał się Wam dobrym kosztem
Świetny post! Zdjęcia zachęcają, by rzucić wszystko i jechać na Seszele :)
Bardzo dużo pomocnych informacji w jednym miejscu. O Seszelach już nie raz myślałem, ale przerażają mnie koszty :(
Super przewodnik! Na pewno skorzystamy przed wyjazdem!
Raj, po prostu raj! Słyszałam, że to właśnie na Seszelach są najpiękniejsze plaże. Może wybierzemy się tam w podróż poślubną… Tylko najpierw trzeba zaplanować wesele haha :D Dzięki za tyle praktycznych porad, pozdrawiam!
Wygląda egzotycznie, ale trochę daleko:)
Pięknie to wygląda <3 a ceny biletów nie są zawrotnie duże. Nigdy się tym nie interesowałam, tymczasem okazuje się, że ceny są nawet niższe niż na loty do USA. Dobrze wiedzieć :) Widzę po zdjęciach na Instagramie, że odwiedziliście także Santorini, cudowne miejsce :)