SESZELE | Curieuse & St. Pierre

Wrzesień 2017. Z Praslin popłynęliśmy na wyspę Curieuse i wysepkę St.Pierre. Wycieczkę obejmującą wizytę na tych wyspach oraz snorkeling i BBQ kupiliśmy od lokalnych mieszkańców na plaży Cote d’Or (Anse Volbert), skąd odpływaliśmy.

Jako że mieszkaliśmy przy Grand Anse zapewnili nam też poranną podwózkę. Najpierw zastanawialiśmy się czy warto, skoro żółwie spotkaliśmy już na La Digue, ale chęć zobaczenia innych wysp wygrała. Po fakcie możemy potwierdzić, że to była dobra decyzja :) Koszt wycieczki po negocjacjach wynosił 45 EUR oraz 200 SCR za wstęp na teren Morskiego Parku Narodowego Curieuse.

Seszele część III – Wyspa Curieuse & St.Pierre (1 dzień)

Wyspa żółwi Curieuse Island

Curieuse leży około 2 km na północ od wyspy Praslin, a jej powierzchnia wynosi 3 km². Niegdyś nazywana ‘Czerwoną wyspą’ ze względu na kolor gleby. Gdy dobiliśmy do brzegu zatoki Baie Laraie, na spotkanie wyszły nam ponad stuletnie żółwie olbrzymie. Rezyduje tu ich dość spora grupa dwustu osobników, natomiast największa populacja żyje na seszelskim atolu Aldabra (152 tys. żółwi!). Po spotkaniu z tymi sympatycznymi gadami ruszyliśmy na niespełna godzinny, dwukilometrowy trekking na drugą stronę wyspy. Ze wzniesienia podziwialiśmy Baie Laraie, po drodze mijaliśmy granitowe skały i las namorzynowy, aż dotarliśmy do plaży St. Jose. Stoi przy niej kolonialny dom lekarza, który w XIX w. leczył zwożonych na tę wyspę trędowatych. Warto również wspomnieć, że Curieuse jest drugą (i ostatnią) wyspą na świecie po Praslin, na której rosną dziko palmy seszelskie owocujące największym kokosem Coco de Mer.

Snorkeling przy Anse Petite Cour

Po smacznym BBQ ruszyliśmy dalej, by przepłynąć pod St.Pierre i trochę posnurkować. Na plaży lokalsi zapytali czy chcemy podpłynąć w inne, lepsze ich zdaniem miejsce, gdyż pod St. Pierre zostało niewiele rafy po tsunami w 2004 roku. Oczywiście cała grupa się zgodziła i ruszyliśmy w stronę Anse Petite Cour (tak jak dwie inne łódki). Snorkeling w tym miejscu był świetny :) Korale pokrywają dno morskie, ich jakość jest dobra. Na rafie można zobaczyć wiele różnorodnych ryb, szczególnie kilka gatunków kolorowych ryb motylich. Jeśli będziecie mieli okazję to płyńcie – warto :)

Seszele w pigułce, czyli wysepka St. Pierre

Ta wizytówka Seszeli była ostatnim przystankiem naszej wycieczki. Piękne granitowe skały porośnięte palmami okalane przez turkusową wodę – maleńka wysepka St. Pierre to takie Seszele w pigułce. Pod St. Pierre chwilę posnurkowaliśmy, natomiast miejscowi mieli rację co do rafy. Jest zniszczona (w zasadzie to jej nie ma), ale rybek trochę pływa. Zdecydowanie lepszym miejscem na snorkeling było Anse Petite Cour od strony oceanu. :)