Lipiec 2010. Nocnym pociągiem z Paryża dojechaliśmy do Hiszpanii. Osiedliliśmy się na campingu w pobliskiej Calelli. Dzień odpoczynku – plażowanie, hiszpańskie hamburgery, San Miguel, a wieczorem wino i oglądanie gwiazd przy którym wszyscy zasnęliśmy na plaży…
Co do samej plaży to jak na taką podmiejską rewelacja. Bardzo szeroka, mało plażujących ludzi, cisza, słońce i święty spokój :) Na potwierdzenie dwa poniższe zdjęcia ;) Następnego dnia podmiejską kolejką dojechaliśmy na dworzec główny. Była to pierwsza wizyta Pawła w tym mieście, natomiast moja (Patrycji) druga.
Barcelona, la ciudad increible!
Co najbardziej kochamy w tym mieście to bajeczna architektura Gaudiego, która nadaje miastu niesamowity klimat. Sagrada Familia, Park Guell, Casa Mila czy Casa Batllo to coś niesamowitego – trzeba zobaczyć chociaż raz w życiu! Spacerując po mieście w ponad trzydziestostopniowym upale przeszlismy od Placu Katalońskiego przez promenadę La Rambla, odwiedziliśmy Stare Miasto z dzielnicą Barii Gotic i podziwialiśmy urocze uliczki, zerknęliśmy na Łuk triumfalny, odpoczęliśmy w porcie i w parku Parc de la Ciutadella. Bardzo ciekawą atrakcją są też pokazy fontann przy Narodowym Muzeum Sztuki Katalonii Montjuic. Warto odwiedzić również stadion olimpijski (chociaż już w 2008 był według mnie dość mocno podniszczony) i Camp Nou. W 2009 roku szczęście mi nie dopisało – gdy go odwiedziłam, akurat zastałam nieciekawy widok – ściągniętą murawę. ;) Za to zadowoliłam się mini muzeum z historią i osiągnięciami FC Barcelony, które znajduje się we wnętrzu stadionu.
Po wspaniale spędzonym czasie w katalońskiej Barcelonie skierowaliśmy się do francuskiego Antibes, gdzie na campingu zrobiliśmy sobie bazę wypadową do Cannes i Monako.
2 komentarze
Barcelona jest cudowna! To miasto trzeba odwiedzić absolutnie obowiązkowo. Ale gdybym miala na stałe zamieszkać w Hiszpanii, to pewnie wolałabym wybrzeże Costa Blanca.
Super zdjecia :) też niedawno byłam w Barcelonie i bardzo mi się tam podobało :) Również zapraszam do mnie : https://malgorzata86-fotografie.blogspot.com/
[…] 2010. Podróżując z Barcelony w stronę Rzymu osiedliliśmy się w Antibes. Już po wyjściu z dworca zatrzymał nas miły pan […]
[…] gdzie panie z kas i informacji nie potrafiły nam pomóc i wskazać gdzie odjeżdża pociąg do Barcelony i czy musimy mieć zarezerwowane miejscówki. Oprócz tych minusików uważamy miasto za naprawdę […]